imigranci-la-mancheWładze Australii i Papui Nowej-Gwinei porozumiały się w sprawie likwidacji obozu dla imigrantów na wyspie Manus, która jest częścią tego drugiego kraju. Jednocześnie Australijczycy zapowiedzieli, że nie przyjmą na swoje terytorium przebywających tam 800 osób.

Obóz znajdujący się na wyspie Manus od wielu lat wzbudzał wiele kontrowersji, a został otwarty w 2001 r. przez ówczesnego premiera Australii, Johna Howarda, który chciał tym samym zatrzymać napływ imigrantów do swojego kraju. Formalnie ośrodek zamknięto w 2008 r., jednak jego ponowne otwarcie nastąpiło w 2012 r. Z tego faktu niezadowoleni byli mieszkańcy wyspy, będący obywatelami Papui Nowej-Gwinei, którzy kilkukrotnie zaatakowali obóz. Dodatkowo obiekt był krytykowany przez Organizację Narodów Zjednoczonych, choć Australijczycy zachwalali własną politykę imigracyjną, która miała ograniczyć liczbę łodzi przybijających do ich brzegu.

Ostatecznie władze Australii i Papui Nowej-Gwinei porozumiały się w sprawie zamknięcia obiektu, choć nie ustalono jeszcze szczegółów w tej sprawie. Wiadomo jednak, że przebywających tam blisko 800 imigrantów nie będzie mogło osiedlić się w Australii, stąd najprawdopodobniej pozostaną na terenie Papui Nowej-Gwinei, bądź zostaną zawróceni do krajów swojego pochodzenia.

Na podstawie: bbc.com, rp.pl.