Były irański prezydent Mahmud Ahmadineżad został aresztowany, ponieważ miał być jedną z osób podżegających do ostatnich protestów, podczas których śmierć poniosło dwudziestu dwóch demonstrantów oraz funkcjonariuszy irańskiego wojska i policji. Konserwatywny polityk pod koniec grudnia miał odwiedzić jedno z miast, gdzie wybuchły jedne z najostrzejszych zamieszek w kraju, a podczas swojej wizyty krytykował rządzących za ich oderwanie od rzeczywistości.

Na temat aresztowania Ahmadineżada piszą głównie arabskie media, choć informacja nie została potwierdzona przez źródła oficjalne. Prezydent Iranu w latach 2005-2013 miał zostać zatrzymany w mieście Sziraz na południu kraju, po tym jak w dniu 28 grudnia podczas wizyty w Buszehrze nad Zatoką Perską miał krytykować obecne władze Islamskiej Republiki Iranu. To właśnie w tym dniu rozpoczęły się trwające do przedwczoraj manifestacje osób niezadowolonych głównie z sytuacji ekonomicznej kraju.

Podczas swojego pobytu w Buszehr, Ahmadineżad miał mówić, iż część irańskiej władzy żyje w całkowitym oderwaniu od rzeczywistości otaczającej Irańczyków, nie mając o niej większego pojęcia. Ponadto były irański prezydent zarzuca rządzącym niegospodarność, bowiem obecna głowa państwa, Hasan Rowhani, uważa siebie za faktycznego właściciela kraju, a irański lud za społeczeństwo ignorantów.

Już wcześniej Ahmadineżad był krytykowany za podżeganie do protestów przez ministra sprawiedliwości Amolę Laridżaniego, wpływowego szyickiego duchownego i polityka Mahdiego Karrubiego, czy też byłego premiera Mir-Hosejna Musawiego.

Na podstawie: english.alarabiya.net.