seseljPo ponad jedenastu latach aresztu w Hadze, do Serbii powróci Vojislav Šešelj. Lider Serbskiej Partii Radykalnej jest oskarżany o zbrodnie przeciwko ludności, jednak ogłoszenie wyroku w tej sprawie przekładano już kilkukrotnie.

O zwolnienie byłego wicepremiera serbskiego rządu już kilkukrotnie wnosiła jego obrona. Wskazywano przede wszystkim na zły stan zdrowia Šešelja, u którego zdiagnozowano w zeszłym roku raka jelita grubego. Międzynarodowy Trybunał w Hadze przychylił się w końcu do wniosku obrony i porozumiał się z władzami Serbii. Belgrad zapewnił, że lider nacjonalistów nie będzie miał kontaktu ze świadkami w swojej sprawie i wróci do Hagi, gdy będzie to możliwe.

Członek rady lekarskiej, która badała Šešelja, powiedział, że polityk stracił 27 kg i przez chorobę ma kłopoty z poruszaniem się, ale zachowuje jasność umysłu i swój specyficzny humor. Przedstawiciele zespołu prawnego twierdzą natomiast, iż wyrok powinien zostać już dawno ogłoszony, a haski trybunał zagroził swojej reputacji.

Šešelj jest oskarżony o podżeganie do zbrodni przeciwko ludzkości, zachęcanie do łamania międzynarodowych konwencji dotyczących prowadzenia wojen na obszarach Chorwacji, Bośni i Hercegowiny oraz nakłanianie do wysiedlenia chorwackich mieszkańców Wojwodiny w latach 90.

Lider SRS przebywał w areszcie od 2003 r., a jego proces zaczął się dopiero cztery lata później. Kilkukrotnie odraczano ogłoszenie wyroku w jego sprawie, obecnie termin ten wyznaczono na lato 2015 r.

na podstawie: balkansinsight.com, danas.rs