Grenoble race riotMinionej nocy w Grenoble, na południowym wschodzie Francji, miały miejsce poważne zamieszki pomiędzy grupkami zamaskowanych bandytów i policją. Prowodyrzy zajść spalili tramwaj, kilkadziesiąt samochodów oraz rozgrabili lub spalili kilka sklepów. Zamieszki rozpoczęły się po tym, jak policja zastrzeliła sprawcę rozboju z bronią w ręku, w jednym z miejscowych kasyn. Zabity był już wcześniej trzykronie karany więzieniem za podobne czyny.
Wieczorem na ulicach dzielnicy, z której wywodził się zabity, pojawiły się grupy rozwścieczonych, zamaskowanych imigrantów. Wznoszono rasistowskie okrzyki zapowiadające m.in. pogromy Europejczyków oraz białych Francuzów. Do policji, która pojawiła się na miejscu otworzono ogień. Ta odpowiedziała również ogniem, a także gazem łzawiącym. Dla zaprowadzenia porządku potrzebne było sprowadzenie dodatkowych oddziałów drogą powietrzną. Skala zamieszek była zbliżona do pojedynczych zajść, jakie pięć lat temu rozpętali kolorowi imigranci na przedmieściach Tuluzy, Paryża, Rennes, Nantes czy Bordeaux, a o których w mainstreamowych mediach praktycznie nie informowano.