Nikita TihonovPo kilku latach śledztwa pełnego fałszywych oskarżeń i politycznej nagonki, sprawa przeciwko Nikicie Tichonovi, rosyjskiemu nacjonaliście, została umorzona a on sam oczyszczony ze stawianych mu zarzutów. Tichonov był oskarżony o rzekome zabójstwo działacza antyfaszystowskiego – Aleksandra Rukhina w 2006 roku. O zabójstwo oskarżył go i wystosował za nim list gończy Stanisław Markiełow – nie kryjący lewicowych sympatii rosyjski prawnik i dziennikarz.
W sprawie o zabójstwo Rukhina przewinęło się kilkunastu powołanych przez Markiełowa świadków, z których każdy złożył  niezgodne z prawdą zeznania obciążające Tichonova. Wśród nich m.in. antyfaszysta Andriej Bormotov, który zeznawał jako naoczny świadek, podczas gdy w dniu zabójstwa przebywał w innej części kraju. 19.01.2009 znaleziono ciało Stanisława Markiełowa; bez przeprowadzania jakiegokolwiek śledztwa jego zabójstwo z miejsca przypisano Tichonovowi. Sprawa zabójstwa Markiełowa cały czas jest w toku, jednak wszystko wskazuje na to, że i w niej zapadnie wyrok uniewinniający. Jednak do czasu jej zamknięcia, Nikita Tichonov w dalszym ciągu pozostanie w areszcie.
„- Teraz jest już jasne, dlaczego postanowiono obciążyć Tichonova zabójstwem adwokata Markiełowa. Trudno było znaleźć wiarygodniejszą osobę; przecież Markiełow postarał się o wystawienie listu gończego za niewinnym człowiekiem. Tichonov zaczął się ukrywać, nie mając zaufania do organów śledczych, że niezależnie i obiektywnie rozpatrzą jego sprawę. I oto Markiełowa ktoś zabija. Po co śledztwo w sprawie głośnego zabójstwa? Przecież dużo prościej obwinić o nie tego, kto został pokrzywdzony działaniami Markiełowa…” – skomentował sprawę Aleksander Baranovski z rusverdict.livejournal.com.