newkapŚląsko-Dąbrowska centrala „Solidarności” wystosowała list skierowany do prezesa zarządu KSSE. W jego treści związkowcy wskazali na przypadki obchodzenia podstawowych regulacji prawnych mających na celu chronić pracownika, jak również zaakcentowano fakty lekceważenia prawomocnych wyroków sądów w podmiotach usytuowanych na tym obszarze.

Wśród wymienionych przykładów znalazł się m.in. przypadek z lutego 2013 roku. W tym czasie w gliwickiej spółce BMZ Poland powołana została do życia Komisja Zakładowa NSZZ „Solidarność”. Po kilku tygodniach jej funkcjonowania przewodnicząca tej nowej struktury została dyscyplinarnie zwolniona z pracy. Stało się to mimo regulacji stanowiących, iż ze względu na stanowisko była pod szczególną ochroną stosunku pracy. Dwie osoby, które także złożyły deklaracje członkowską również straciły zatrudnienie.

Związkowcy podkreślają, że nie jest to jedyny przypadek łamania prawa wśród podmiotów gospodarczych uzyskujących dochód ze słabo opłacanej pracy we wspomnianej strefie. W opinii przedstawicieli „Solidarności”, standardy pracy w KSSE bliższe są XIX wiecznemu kapitalizmowi niż tzw. „etyce biznesu”, która najzwyczajniej w świecie jest fikcją. W związku z tym nie wykluczają radykalnych kroków, jak akcja protestacyjna.

na podstawie: Nowy Obywatel