Od wczoraj głośna stała się sprawa Syryjczyka, który po przybyciu do Polski miał pobić swoją żonę, a następnie uciec. Okazuje się, że Omar Al-Halabi nie tylko dopuścił się przemocy, ale najprawdopodobniej wcale nie jest prześladowanym dziennikarzem. W jego obronie stanęli jednak liberalni żurnaliści, według których imigrant wraz ze swoją rodziną "potrzebuje spokoju". Burzę rozpętał korespondent TVP Info, Cezary Gmyz. Ujawnił on w swoim tekście, że 27 grudnia ubiegłego roku do mieszkania na ul. Sierpińskiego na warszawskiej Ochocie wezwany został patrol...
Więcej

Młodzi ludzie przemaszerowali przez słynną Dzielnicę Łacińską, wznosząc patriotyczne okrzyki oraz kilkakrotnie odpalając race, petardy czy świece dymne. Przez wzgląd na obecną multikulturową sytuację we Francji, demonstranci przypominali wznoszonymi hasłami, iż zamierzają żyć w swoim własnym kraju, a nie tym przypominającym Algerię (było to także odwołanie do zamieszek algierskich imigrantów, do których doszło na Dzielnicy Łacińskiej w 1961 roku). Na zakończenie manifestacji odbyły się przemówienia, a wszystkim przyglądającym się temu wydarzeniu przechodniom wręczono ulotki i inne materiały propagandowe sygnowane logiem Innej Młodzieży.