Rysownik Karolina Plewińska-Szarosen jest niezadowolona z przebiegu współpracy ze stowarzyszeniem „Miłość Nie Wyklucza”, zajmującym się inicjatywami na rzecz mniejszości seksualnych. Twierdzi ona, że nie przedstawiono jej żadnej umowy za wykonanie pracy, zaś w czasie akcji „Kochajcie mnie mamo i tato” wspomniana organizacja bez jej wiedzy zmieniła cel zbiórki pieniężnej.

Plewińska-Szarosen wymyśliła kampanię, w której normalizowała homoseksualizm wśród młodych ludzi. To właśnie ona na swoim profilu w mediach społecznościowych zamieściła grafikę dziecka z torbą w kolorach LGBTQWERTY z napisem „Kochajcie mnie mamo i tato”. Później zgłosiła się do niej jedna z organizacji mniejszości seksualnych, która chciała umieścić rysunek na swojej kampanii bilboardowej.

Ostatecznie w wielu miastach zawisły więc bilboardy sygnowane przez stowarzyszenie „Miłość Nie Wyklucza”. Kilka dni temu Plewińska-Szarosen zamieściła w Internecie informację odnoszącą się do współpracy z organizacją. Z jej opisu wynika, że przez cały okres trwania wspomnianej akcji miała ona być z niej „wykluczana”. Nie była tym samym powiadamiana o kolejnych odsłonach kampanii, nie dostała podziękowań, ani też nie zapytano jej o zgodę na zmianę celu zbiórki prowadzonej przy okazji całego przedsięwzięcia.

Do wpisu rysownik odniosło się „Miłość Nie Wyklucza”. Organizacja LGBTQWERTY zasadniczo nie ma sobie niczego do zarzucenia, bo miało konsultować całą akcję z jej inicjatorką. Plewińska-Szarosen została jednocześnie oskarżona o umieszczanie informacji godzących w dobre imię stowarzyszenia. Nie miało ono ponadto odmówić podpisania odpowiedniej umowy za wykorzystanie opisanej wyżej grafiki.

Na podstawie: wirtualnemedia.pl.