Ugrupowania szwedzkiej prawicy, w tym antyimigracyjni Szwedzcy Demokraci, wystąpiły z inicjatywą zaostrzenia dotychczasowej polityki imigracyjnej. Ograniczona ma zostać możliwość uzyskania pozwolenia na pobyt ze względów humanitarnych, a imigrantom stawiane mają być większe wymagania odnośnie nauki języka i szwedzkich wartości.

Swoisty pakt w sprawie imigracji został podpisany przez wspomniane już SD, centroprawicową Umiarkowaną Partię Koalicyjną (Moderaterna), Chrześcijańską Demokrację (KD) i Ludową Partię Liberalną (Liberalerna). Zdaniem lidera SD Jimmiego Åkessona jest to „mały krok we właściwym kierunku i faktycznie historyczne wydarzenie dla szwedzkiej polityki”.

Ugrupowania szwedzkiej prawicy proponują więc przede wszystkim ograniczenie możliwości uzyskiwania przez obcokrajowców zezwoleń na pobyt ze względów humanitarnych. Dokumenty uprawniające do stałego pobytu mają zaś być przyznawane tylko w wyjątkowych sytuacjach. Reformie według tych propozycji powinny ulec również kwoty dla zwykłych imigrantów.

Ponadto szwedzka prawica przywiązuje dużą uwagę do kwestii integracji cudzoziemców ze szwedzkim społeczeństwem. W tamtejszym prawie miałyby się z tego powodu znaleźć przepisy wymagające znajomości języka szwedzkiego i tamtejszych wartości, aby możliwe było pozostanie imigrantów na dłuższy czas.

Liderzy wspomnianych ugrupowań poprzez swój plan chcieliby do 2030 roku skończyć z istnieniem „wrażliwych obszarów”. W ten eufemistyczny sposób określa się w Szwecji dzielnice miast znajdujące się de facto poza kontrolą państwowych instytucji.

Na podstawie: nyheteridag.se.