Rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price podczas swojej ostatniej konferencji odniósł się do sytuacji w naszym kraju. Waszyngton jest zainteresowany zwłaszcza sytuacją Marty Lempart ze „Strajku Kobiet”, a także protestem mediów przeciwko podatkowi od reklamy. Stany Zjednoczone mają więc przyglądać się uważnie obu tym sprawom.

„Gazeta Wyborcza” chwali się, że wysłała do Departamentu Stanu USA zapytanie dotyczącego rządowego projektu podatku od reklam publikowanych w mediach. Biuro prasowe amerykańskiego rządu miało szybko odpowiedzieć, zapewniając, że zna sprawą. Nie zajęło jednak żadnego dokładnego stanowiska dotyczącego propozycji gabinetu Mateusza Morawieckiego.

Następnie do sprawy w trakcie swojej konferencji prasowej odniósł się rzecznik Departamentu Stanu USA. Price stwierdził, że proponowany podatek jest „częścią zwężania przestrzeni dla społeczeństwa obywatelskiego w Polsce”. Tymczasem jego kraj przygląda się nowej daninie i „zamierza wspierać zróżnicowanie medialnych głosów i opinii, które naszym zdaniem są niezbędne dla zdrowej demokracji”.

To nie jedyna wewnętrzna kwestia naszego państwa, do której odniósł się Waszyngton. Ma on również obserwować sytuację szefowej „Strajku Kobiet”. Lempart w związku ze swoimi działaniami podczas organizowanych przez siebie manifestacji usłyszała bowiem szereg zarzutów. Grozi jej tym samym do 8 lat więzienia. Price również i tej sprawie przygląda się więc bardzo uważnie.

Na podstawie: gazeta.pl, wprost.pl, onet.pl.