W Moskwie spotkali się dzisiaj przywódcy Rosji, Armenii i Azerbejdżanu. Tematem ich rozmów była oczywiście przyszłość Górskiego Karabachu, już po wprowadzeniu do niego rosyjskich sił porządkowych. Zainteresowane strony ustaliły, że w najbliższym czasie stworzone zostaną specjalne podgrupy robocze, mające ustalić nowy porządek w regionie.

Na zaproszenie rosyjskiego prezydenta Władimira Putina przyjechali armeński premier Nikoła Paszynian i azerbejdżański prezydent Ilham Alijew. Ich spotkanie na Kremlu trwało prawie cztery godziny, kończąc się podpisaniem wspólnego oświadczenia. Putin podkreślił przy tej okazji, że rozmowy były „potrzebne i pożyteczne”, zaś warunki listopadowego porozumienia Erywania i Baku są „ogólnie przestrzegane”.

Wicepremierzy trzech zainteresowanych stron w najbliższym czasie mają przedstawić plan realizacji wspomnianej wyżej umowy. Do 30 stycznia powołane mają więc zostać podgrupy robocze ekspertów. Wówczas mają one opracować listę głównych obszarów wspólnych prac. Plan ma obejmować w pierwszej kolejności kwestie związane z ustanowieniem komunikacji kolejowej i drogowej, mającej łączyć Górski Karabach zarówno z Armenią, jak i Azerbejdżanem.

Specjalna grupa robocza do 1 marca bieżącego roku ma z kolei przedstawić listę i harmonogram działań na rzecz odbudowy i budowy nowych obiektów infrastruktury transportowej. Mają one następnie zostać zatwierdzone przez przywódców trzech państw partycypujących w umowie.

Alijew podkreślił, że spotkanie w Moskwie jasno pokazuje, iż wszystkie strony są zainteresowane w szybkim wdrożeniu konkretnych rozwiązań. Paszynian w porozumieniach zawartych w Moskwie upatruje możliwości zwiększenia gwarancji bezpieczeństwa w Karabachu, a także zmienienia gospodarczego wizerunku regionu. Jednocześnie szef rządu Armenii krytycznie podchodzi do faktycznej realizacji umów o wymianie jeńców i uregulowaniu statusu Górskiego Karabachu.

Na podstawie: gazeta.ru, ria.ru.