Internauci nie mogą korzystać dzisiaj z kilku konserwatywnych i nacjonalistycznych szwedzkich mediów. W ten sposób protestują one przeciwko ocenzurowaniu jednego z kanałów internetowych. SwebbTV zostało bowiem zablokowane przez Google, choć kanał jest oficjalnie zarejestrowany jako medium i podlega szwedzkiemu prawu o wolności wypowiedzi.

Do protestu przeciwko cenzurze ze strony amerykańskiego giganta przyłączyły się portale FriaTider.se, NyheterIdag.se, Exakt24.se i Samhällsnytt, a także papierowy magazyn „Nya Tider”. Dzisiejsze wydania ich serwisów internetowych zostały wyłączone, stąd czytelnicy mogą przeczytać na nich jedynie naświetlenie wspomnianej sprawy, wraz z apelem o obronę wolności słowa.

Sygnatariusze apelu wzywają tym samym do obrony kanału SwebbTV, który osiągając 65 tys. subskrypcji został usunięty z platformy YouTube. Dziennikarze szwedzkich mediów alternatywnych zauważają, że strona była oficjalnie zarejestrowana, dlatego podlega prawu dotyczącemu obrony wolności słowa. Z tego powodu domagają się oni od szwedzkiego rządu podjęcia odpowiednich działań zmierzających do ochrony praw konstytucyjnych.

Media poparły działania podjęte przez antyimigracyjnych Szwedzkich Demokratów (SD). Ugrupowanie chce, aby sprawą cenzury w sieci internetowej na najbliższym posiedzeniu zajął się parlament. Członkowie Riksdagu mieliby pochylić się nad arbitralnym usuwaniem określonych mediów, tłumaczonym najczęściej algorytmami opracowanymi przez gigantów technologicznych.

Inicjatorzy akcji obrony SwebbTV przypominają, że rząd Szwecji blisko współpracuje z Google. Amerykański koncern może liczyć choćby na mniejsze opłaty za energię elektryczną, a ponadto Google i Facebook otrzymują miliardowe dotacje. Minister sprawiedliwości Morgan Johansson podczas kampanii wyborczej w 2018 roku apelował do tych firm, aby wprowadziły cenzurę prewencyjną w imieniu państwa szwedzkiego.

Na podstawie: nyheteridag.se.