Badanie przeprowadzone po obietnicach rządzących na temat płacy minimalnej wskazuje, że Polacy dostrzegają konieczność nie tylko jej istnienia, ale także podniesienia. Wbrew obiegowym opiniom najlepiej zarabiający nie są jej głównymi przeciwnikami, ponieważ to właśnie wśród nich jest największy odsetek ustanowienia najniższego wynagrodzenia na poziomie czterech tysięcy złotych.

W poprzedni weekend prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zapowiedział zwiększenie płacy minimalnej, która już w 2023 r. ma wynieść dokładnie 4 tys. zł brutto. Propozycja ta wzbudziła dużo komentarzy i falę krytyki zarówno prawicowych, jak i lewicowych liberałów, natomiast dziennik „Rzeczpospolita” postanowił spytać się Polaków jaki jest ich pogląd na wysokość najniższej krajowej pensji.

Najwięcej ankietowanych, bo 28,1 proc.popiera minimalną pensję w przedziale pomiędzy 2501 a 3000 zł, 22,7 proc. respondentów uznało za najrozsądniejszą kwotę między 3001 a 3500 zł,  14,9 proc. ankietowanych opowiedziało się za wynagrodzeniem od 3501 do 4000 zł, 14,2 proc. jest przeciwna uposażeniu wyższemu niż 2500 złotych, natomiast blisko 13,1 proc. popiera propozycję PiS-u w jej obecnej postaci.

Co ciekawe, największy odsetek zwolenników pensji minimalnej wynoszącej przynajmniej 4 tys. zł brutto stanowiły osoby zarabiające powyżej 5 tys. zł netto. Wśród nich poparcie dla tak wysokiej minimalnej płacy oscylowało wokół 36,2 proc. Ponadto do największych zwolenników najmniejszych pensji na tym poziomie znaleźli się mieszkańcy dużych miast powyżej 500 tys. mieszkańców (15 proc.) oraz miast liczących od 200 do 499 tys. mieszkańców (16.6 proc.).

Na podstawie: rp.pl.