Cztery piąte pracodawców ma składać swoim pracownikom kontroferty, aby zatrzymać ich w swoich przedsiębiorstwach. Badania firmy rekrutacyjnej Hays Poland wskazują, iż współczynnik ten jest wyższy niż przed rokiem, dlatego najprawdopodobniej przedsiębiorcy nie zrealizują w tym roku planów, które zakładały zahamowanie rzekomo szybkiego wzrostu wynagrodzeń mającego miejsce w ostatnich miesiącach.

Wspomniana firma rekrutacyjna przeprowadziła ankietę z której wynika, iż już 82 proc. przedsiębiorców twierdzi, że „przynajmniej niektórym pracownikom rozważającym zmianę pracy przedstawi kontrofertę gwarantującą wzrost wynagrodzenia, dodatkowe benefity, awans lub zmianę stanowiska”. Tym samym odsetek przedsiębiorstw planujących w ten sposób zatrzymać najlepiej wykwalifikowanych zatrudnionych jest wyższy o 5 pkt. proc. niż przed rokiem.

Dyrektor Hays Poland, Agnieszka Kolenda, mówi w rozmowie z dziennikiem „Rzeczpospolita”, że tendencja ta jest widoczna również w działaniach współpracujących z nią firm, które podejmują kolejne próby zatrzymania przy sobie najbardziej wartościowych pracowników.

Tym samym najprawdopodobniej nie uda się plan przedsiębiorców, mający na celu zahamowanie zbyt szybkiego ich zdaniem wzrostu płac. Jeszcze kilka miesięcy temu liberalne media donosiły bowiem, że w 2019 roku biznesmeni nie będą już zainteresowani walką o pracownika poprzez wzrost wynagrodzeń, lub też ograniczą je jedynie do 2,5-5 proc. w skali roku. Z badań wynika ponadto, iż w ubiegłym roku dwie trzecie zatrudnionych odczuło wzrost płac, lecz nadal ponad połowa nie jest zadowolona z ich poziomu.

Na podstawie: money.pl.