Dwudziestoletni Nigeryjczyk został skazany przez włoski sąd na dwa i pół roku więzienia, po tym jak do nieprzytomności pobił tamtejszego policjanta. Imigrant nie trafił jednak do więzienia, ale został od razu zwolniony, ponieważ jako osoba ubiegająca się o udzielenie azylu nie może zostać wydalony z kraju. Do sprawy odniósł się lider jednego z dwóch ugrupowań tworzących nową koalicję rządową, który zapowiedział koniec pobłażania dla zagranicznych przestępców.

Do zdarzenia doszło przedwczoraj w mieście Frosinone w środkowych Włoszech. Dwudziestoletni imigrant z Nigerii, który wpierw przebywał w ośrodku dla uchodźców w Piedimonte San Germano, miał udać się do urzędu pocztowego w celu wypłaty pieniędzy ze swojego konta. Okazało się jednak, że nie posiada on żadnych środków, co najprawdopodobniej było efektem jego uzależnienia od hazardu. W ataku furii zaczął więc pocztowe okienko, a swoim zachowaniem sterroryzował pracowników placówki.

Zdecydowali się oni wezwać więc policje, ale napastnik powalił policjanta, który z powodu pobicia odniósł obrażenia wymagające ponad 25-dniowego leczenia. Ostatecznie Nigeryjczyk uciekając został zatrzymany przez patrol, stąd postawiono mu zarzuty stawiania oporu, ataku na funkcjonariusza oraz używania przemocy.

Rankiem następnego dnia Nigeryjczyk w trybie przyspieszonym stanął przed miejscowym sądem. Został więc skazany bezpośrednio na dwa i pół roku więzienia, ale ostatecznie nie trafił za kraty. Dwudziestolatek jako osoba ubiegająca się o azyl nie może zostać objęta natychmiastowym wykonaniem kary, ani też deportowana do swojej ojczyzny.

Zdjęcia pobitego i leżącego na ziemi karabiniera bardzo szybko obiegła włoskie media społecznościowe. Za ich pośrednictwem do sprawy odniósł się Matteo Salvini, a więc przewodniczący antyimigracyjnej Ligi Północnej, która właśnie porozumiała się z Ruchem Pięciu Gwiazd na temat koalicji rządowej. Polityk napisał na swoim oficjalnym koncie w portalu Facebook, iż cała sytuacja jest „chorym szaleństwem”, ale „już niedługo zmieni się muzyka”.

Na podstawie: roma.republica.it.

Zobacz również:

Imigranci we Włoszech domagają się „kieszonkowego”