Szef niemieckiej socjaldemokracji Martin Schulz nie zamierza rezygnować z projektu federalnego, odrzucanego coraz bardziej przez europejskie społeczeństwa. Były przewodniczący Parlamentu Europejskiego zapowiada więc, że do 2025 roku utworzone zostaną Stany Zjednoczone Europy, które jego zdaniem mają zatrzymać „pochód nacjonalistów” na kontynencie, a kto nie zgadza się z jego wizją powinien czym prędzej opuścić Unię Europejską.

Schulz jest obecnie zajęty powrotem swojej Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) do koalicji rządowej z Unią Chrześcijańsko-Demokratyczną (CDU) kanclerz Angeli Merkel, ale podczas partyjnego spotkania nie omieszkał po raz kolejny wygłosić swoich federalistycznych poglądów. Stąd z jego ust padła jednoznaczna deklaracja, iż zamierza on doprowadzić do zawarcia przez unijne państwa traktatu ustanawiającego europejski system federalny.

Stany Zjednoczone Europy powinny według byłego szefa Parlamentu Europejskiego powstać do 2025 roku, ponieważ dla Schulza są one jedyną możliwością, aby „zatrzymać marsz prawicowych nacjonalistów”, który ma mieć miejsce w Niemczech, Danii, Finlandii, Francji czy Holandii. Ponadto federalna Europa mogłaby stawić czoła takim wyzwaniom jak ocieplenie klimatu, zarządzanie masową imigracją, walka z unikaniem płacenia podatków przez wielkie koncerny, czy też zmuszenie Google i Facebook’a do przestrzegania praw obywatelskich.

Dla Schulza takie rozwiązanie ma być „ubezpieczeniem na życie”, a kto z niego nie skorzysta i nie ratyfikuje wspomnianego federalistycznego traktatu, ten będzie zmuszony do opuszczenia unijnych struktur.

Na podstawie: thelocal.de.