Irackie wojsko ogłosiło zakończenie akcji mającej na celu zaprowadzenie porządku w północnej części prowincji Kirkuk, w której znajdują się złoża bogate w ropę naftową. Akcja przeprowadzona pod nadzorem centralnych władz w Bagdadzie była wymierzona w poczynania władz Regionu Kurdystanu, które kontrolując wcześniej ten sporny teren między innymi na nim przeprowadziły referendum w sprawie niepodległości terytoriów z kurdyjską większością.

Do pierwszych starć doszło już w nocy z poniedziałku na niedzielę, czyli już po tym jak do prowincji Kirkuk swoje siły wysłali zarówno Irakijczycy, jak i władze Regionu Kurdystanu. Celem działań irackich sił rządowych oficjalnie było przywrócenie porządku w tej części kraju poprzez powrót wojska w miejsca, z których zostało ono ewakuowane przed trzema laty podczas powstania rozpoczętego przez Państwo Islamskie. Po wyparciu dżihadystów z północnego Kirkuku, tereny te zostały zajęte przez kurdyjską Peszmergę.

Wiadomo jednak, że głównym celem irackiego rządu jest obecnie przywrócenie irackiej kontroli nad złożami ropy naftowej i tym samym osłabienie Kurdów po przeprowadzeniu przez nich referendum niepodległościowego. Z tego powodu wczoraj wieczorem zakończyła się trwająca 48 godzin akcja irackich wojskowych polegająca na wyparciu Peszmergi z zajmowanych przez nią obszarów. Według doniesień niepotwierdzonych przez Kurdów, w walkach miały zginąć dziesiątki kurdyjskich bojowników.

Jednocześnie iracki sąd najwyższy wydał nakaz aresztowania kurdyjskiego wiceprezydenta i lidera Patriotycznej Unii Kurdystanu Kosrata Rasula, który został oskarżony na podstawie artykułu 266 irackiego kodeksu karnego, ponieważ miał podżegać do przemocy wobec wojskowych, określając siły irackie mianem „najeźdźców”.

Na podstawie: iraqinews.com, aljazeera.com, rudaw.net.