Chociaż prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński spotkał się ostatnio między innymi z przedstawicielami ortodoksyjnych środowisk żydowskich, wyraziły one właśnie zaniepokojenie, że w Polsce „coraz częściej dochodzi do antysemickich incydentów”. Ponadto Europejski Kongres Żydowski twierdzi, iż polskie władze nie dyskutują z lokalnymi liderami żydowskiej społeczności o zwalczaniu podobnych zjawisk.

Europejski Kongres Żydowski opublikował na swoich stronach internetowych oświadczenie, którego autorem jest szef tej organizacji, Wiaczesław Mosze Kantor. Rosyjsko-żydowski oligarcha pisze w nim, iż w Polsce „coraz częściej dochodzi do antysemickich incydentów”, a w całej Europie w tej sprawie istnieje dialog pomiędzy rządzącymi oraz lokalnymi społecznościami żydowskimi w sprawie przeciwdziałania podobnym wydarzeniom.

Według europejskich Żydów w Polsce jest jednak zupełnie inaczej, ponieważ rząd „w niewielkim stopniu” jest zainteresowany konsultacjami oraz dialogiem z miejscową społecznością żydowską. Kantor zwraca uwagę w oświadczeniu, że przez blisko rok rząd Beaty Szydło nie był w stanie spotkać się z liderami Związku Gmin Żydowskich w Polsce, przy czym miliarder pomija niedawne rozmowy pomiędzy tą organizacją i prezesem Prawa i Sprawiedliwości, Jarosławem Kaczyńskim.

Jeśli chodzi natomiast o „antysemickie incydenty”, Kongres uważa za takie wytknięcie przez byłą kandydatkę na prezydenta Magdalenę Ogórek zmiany nazwiska przez byłego marszałka Sejmu i senatora Marka Borowskiego, a także odbywające się w Polsce manifestacje Obozu Narodowo-Radykalnego. Z tego powodu Żydzi mają nadzieję, że „polski rząd zatrzyma tę nienawiść i zacznie zdecydowanie działać przeciwko niej”.

Na podstawie: eurojewcong.org.

Zobacz również:

Kaczyński przyjął przedstawicieli środowisk żydowskich