Prezentacja prawdziwego obrazu Przystanku Woodstock jeszcze do niedawna groziła sądowymi procesami, ale obecnie nawet największe media zwracają uwagę na nieprzyjemne sytuacje do jakich dochodzi na imprezie Jerzego Owsiaka. Stąd pojawiły się doniesienia o fizycznej agresji organizatorów wobec szwedzkiego zespołu Mando Diao, a także całkiem pokaźnej liczbie przestępstw towarzyszących całemu wydarzeniu.

Jak na razie największym echem odbiła się sytuacja ze szwedzkim zespołem Mando Diao, którego występ został przerwany po pięciu utworach pierwszego dnia festiwalu. Szwedzi poinformowali, że spotkali się z „fizycznym konfliktem” ze strony organizatorów Woodstocku, dlatego oczekują teraz przeprosin dla siebie oraz fanów rozczarowanych przedwczesnym zakończeniem koncertu. Podwładni Owsiaka twierdzą jednak, że do nieprzyjemnej sytuacji doszło z winy zespołu, który miał oczekiwać bliżej nieokreślonych, niemożliwych do wykonania zmian na festiwalowej scenie.

Tegoroczny Woodstock został również podsumowany przez lubuską policję. Poinformowała ona, że ogółem w trakcie trzech dni festiwalu zatrzymano 118 osób, odnotowano 153 przestępstwa oraz 367 wykroczeń. Blisko 97 przestępstw dotyczyło posiadania narkotyków, 34 kradzieży, jedno gwałtu, jedno usiłowania gwałtu, jedno ciężkie uszkodzenie ciała, jedno naruszenie przestrzeni powietrznej, sześć przypadków prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu, czy też dwa fałszywe alarmy bombowe.

Dodatkowo Przystanek Woodstock zdaniem wielu pokazał swoje najbardziej polityczne oblicze w całej historii. Owsiak miał dopuszczać się niewybrednych komentarzy pod adresem polityków rządzącego Prawa i Sprawiedliwości, a także przeprowadził akcję Wioski Wielu Kultur, która zachęcała do akceptacji dla wielokulturowości oraz przyjmowania „uchodźców”. Na festiwalu pojawił się także namiot Kampanii Przeciwko Homofobii, zaś jego główną twarzą był prezydent Słupska i homoseksualista Robert Biedroń. Na polu namiotowym było można spotkać także polityków Platformy Obywatelskiej, na czele z jej liderem Grzegorzem Schetyną.

Uczestnicy Woodstocku w internetowych komentarzach zwracają uwagę na komercjalizację imprezy. W tym roku na terenie wydarzenia roiło się od stoisk należących do dużych koncernów, co nie spodobało się wielu miłośnikom „pierwotnego Woodstocku”.

Na podstawie: gazetalubuska.pl, wp.pl.