Kilkadziesiąt osób wzięło udział w dzisiejszym proteście przeciwko genetycznie modyfikowanym organizmom, zorganizowanym przez Koalicję 'Polska wolna od GMO’.
Pod Sejmem zgromadziły się środowiska ekologiczne, rolnicze oraz ludzie pragnący wyrazić swój sprzeciw dla nowej ustawy o GMO, dzięki której w Polsce będzie można legalnie sadzić i sprzedawać szkodliwe dla zdrowia zmodyfikowane ziemniaki Amflora oraz kukurydzę MON 810. Celem pikiety było również zaakcentowanie przywiązania do polskich produktów oraz polskiego rolnictwa, które chcąc być nowoczesne musi być rolnictwem wolnym od genetycznie modyfikowanych organizmów.
Posłowie i senatorzy zignorowali protest – do organizatorów wyszło zaledwie trzech działaczy PSL, którzy po kilku minutach i słowach „Jesteśmy tutaj, a więc was wspieramy” udali się z powrotem do Sejmu. Nikogo jednak to nie dziwiło, gdyż to właśnie rząd domaga się wprowadzenia w Polsce genetycznie modyfikowanej „żywności” na wielką skalę.
W proteście udział wzięło kilku warszawskich autonomicznych nacjonalistów oraz działacze i sympatycy mazowieckiej brygady ONR (w tym osoby związane z portalem Narodowe Mazowsze), którzy zresztą pojawili się na nim już drugi raz z rzędu.