Wydawca i redaktor naczelny „Templum Novum” zapowiada, że do naszych rąk trafił ostatni numer tego zasłużonego pisma, które co prawda nie ukazywało się regularnie, ale może właśnie dzięki temu zawsze trzymało niezmiennie wysoki poziom. Czytając piętnaste wydanie nieregularnika pozostaje mieć jedynie nadzieję, iż „Kanonada Narodowego Romantyzmu” nie umilknie wraz z zejściem ze sceny tego niezwykle zasłużonego dla polskiego narodowego radykalizmu magazynu.

Pamiętam doskonale, kiedy niemal równo dziesięć lat temu jako licealista po raz pierwszy usłyszałem o „Templum Novum”, co było możliwe dzięki legendarnemu i nieistniejącemu już od kilku lat forum portalu Nacjonalista.pl. Największy rozgłos „Templum Novum” uzyskało jednak kilka miesięcy później dzięki najpotężniejszemu polskiemu dziennikowi, jakim była jeszcze wówczas „Gazeta Wyborcza”. Pracownicy Agory przy pomocy aktywistów stowarzyszenia Nigdy Więcej zauważyli, iż pismo Mariusza Bechty za czasów pierwszych rządów Prawa i Sprawiedliwości otrzymało dotację od Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, co oczywiście wykorzystano do nagonki na polityka tej partii i wówczas już ex-ministra Kazimierza M. Ujazdowskiego. Ujazdowski szybko się pokajał, wniosek do prokuratury dotyczący propagowania faszyzmu i antysemityzmu przez magazyn został odrzucony przez prokuraturę, a sam magazyn przez kolejnych kilka lat zaszczepiał na polski grunt idee narodowej rewolucji, czy też powstałego we Francji ruchu Nouvelle Droite.

Jeśli nic się nie zmieniło, piętnasty numer „Templum Novum” jest jednocześnie ostatnim, stąd czytelnik otrzymuje na koniec solidną porcję tekstów będących właściwie esencją pisma. Zawsze znajdowało się w nim dużo nawiązać do francuskiej myśli politycznej, tak więc podobnie jest i tym razem. Godne polecenia są szczególnie artykuły Jerzego Wawrowskiego i Rocha Witczaka. Ten pierwszy opisuje przeprowadzone przed Wielką Rewolucją Francuską reformy gospodarcze czołowego przedstawiciela filozofii fizjokratyzmu, Anne-Roberta-Jacquesa Turgota, który przez liberalizację zasad handlu zbożem przyczynił się do rozbudzenia wśród ludu nienawiści do dworu królewskiego. Witczak w tekście „OAS – historia pewnego szaleństwa” zastanawia się natomiast nad fenomenem, ale też negatywnymi aspektami działalności francuskiej Organizacji Tajnej Armii (OAS), która walczyła przeciwko niepodległości Algierii i dążącemu do dekolonizacji centroprawicowemu prezydentowi Charlesowi de Gaulle’owi. Jego zdaniem OAS nie miało szans na wygraną, ale jej bojownicy choć często źle przygotowani nie mieli innego wyjścia niż walczyć o swoje przekonania.

Roman Lasecki w tekście „Narodowy rewolucjonizm we Francji: od narodzin do uwiądu i ponownego ożywienia” przedstawia historię ruchów narodowo-radykalnych i lewicowo-narodowych we Francji. Radykalne grupy deklarujące swoje przywiązanie do nacjonalizmu mają długą tradycję, a co ciekawe spora część z twórców idei narodowo-rewolucyjnych zaczynała swoją polityczną aktywność w grupach skrajnej lewicy. „Templum Novum” przypomina też w 120. rocznicę jego urodzin o mało znanym w Polsce pisarzu Henrym de Montherlancie, na którym duże piętno wywarła I wojna światowa, a który do dzisiaj jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych francuskich pisarzy katolickich. Jeszcze większe kontrowersje wzbudza jednak postać innego francuskiego konserwatysty, René Guénona, współtwórcy doktryny tradycjonalizmu integralnego i konwertyty z chrześcijaństwa na islam. Kulisy zmiany wyznania przez Guénona przedstawia Marek Rostkowski, natomiast rozważania nad francuskim myślicielem kończy jego własny tekst na ten temat.

Wspomniany atak ze strony „Gazety Wyborczej” był przed dziewięcioma laty spowodowany faktem, iż w magazynie pojawił się blok tekstów, które były poświęcone postaci Léona Degrelle bądź też po prostu były jego autorstwa. Sylwetkę walońskiego narodowego radykała przypomina w swoim kolejnym tekście wspomniany Lasecki, skupiając się na politycznej drodze Degrelle’a w ramach jego przedwojennego ugrupowania Christus Rex, co może być pewną nowością dla czytelników znających głównie wydane w Polsce publikacje pióra samego twórcy Rex-a. O próbach syntezy nacjonalizmu i lewicy piszą za to Krzysztof Karczewski i Tomasz Kosiński, którzy przybliżają odpowiednio ruchy tercerystyczne oraz postać Otto Strassera. Tekst „Narodowa Wolność – Sprawiedliwość Społeczna. Źródła inspiracji terceryzmu – jako impuls do >>sojuszu ekstremów<<” jest więc rozbudowaną analizą politologiczną tego zjawiska, natomiast artykuł o Strasserze poświęcony jest w największej mierze jego wizji imperium europejskiego. Niszowe, ale przy tym niezwykle pasjonujące tematy były zawsze znakiem rozpoznawalnym „Templum Novum”, stąd warto polecić również teksty dotyczące publicystyki Jana Emila Skiwskiego, sprawie prawdziwego powodu skazania przez komunistów kieleckiego bp Czesława Kaczmarka oraz słoweńskich środowisk antykomunistycznych z czasów II wojny światowej.

Przyszło więc pożegnać się z kolejnym kultowym i niezwykle zasłużonym dla polskiego nacjonalizmu pismem… Pozostaje mieć nadzieję, że zaangażowanie młodszych aktywistów spowoduje, iż już za jakiś czas powstanie godny następca „Templum Novum”.

M.