Liberalny kanadyjski premier Justin Trudeau zapowiedział, że jego kraj przyjmie kolejnych uchodźców uciekających przed prześladowaniami, terroryzmem i wojną. To odpowiedź na politykę sąsiednich Stanów Zjednoczonych, które za sprawą dekretu Donalda Trumpa zawiesiły przyjmowanie imigrantów z Bliskiego Wschodu.

Jeden z najbardziej liberalnych światowych przywódców opublikował na swoim koncie na Twitterze wpis z treścią: „To do tych, którzy uciekają przed prześladowaniami, terrorem i wojną – Kanadyjczycy was ugoszczą, niezależnie od waszej wiary. Różnorodność jest naszą siłą”. Wpis spotkał się z dużą aprobatą liberalnych i lewicowych internautów z całego świata, dlatego też w kolejnej wiadomości Trudeau wrzucił zdjęcie z małą dziewczynką (według mediów najprawdopodobniej Syryjką) i podpisem #WelcomeToCanada. Fotografia została udostępniona przez ponad 200 tys. użytkowników Twittera.

Wiadomość kanadyjskiego premiera do uchodźców ma związek z polityką nowego amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa. W sobotę zdecydował się on na podpisanie dekretu, który zabrania wjazdu do Stanów Zjednoczonych obywatelom siedmiu państw muzułmańskich oraz uchodźcom. Decyzja Trumpa spotkała się z protestami nie tylko wspomnianych krajów, ale również Amerykanów skrzykujących się na demonstracjach na największych amerykańskich lotniskach.

Według planów przyjętych przez kanadyjski rząd, w tym roku ma osiedlić się w tym kraju blisko 300 tys. imigrantów. Za zwiększeniem tej liczby lobbowały przede wszystkim organizacje pracodawców, wskazujące na korzyści dla ekonomiki kraju.

Na podstawie: nytimes.com, interia.pl.