hezbreadyWładze Iranu i Syrii skrytykowały decyzję Rady Współpracy Zatoki Perskiej, która oficjalnie nazwała libański ruch oporu Hezbollah organizacją terrorystyczną. Oba państwa uważają, że jest to wynik polityki władz Arabii Saudyjskiej, która zwalcza Libańczyków walczących z syjonistami i ekstremistami.

Rada Współpracy Zatoki Perskiej (GCC) skupia Arabię Saudyjską, Bahrajn, Katar, Kuwejt, Oman oraz Zjednoczone Emiraty Arabskie. Podczas swojego ostatniego posiedzenia uznało ono libański Hezbollah za organizację terrorystyczną, krytykując zaangażowanie ruchu oporu w konflikty na terytorium Syrii, Iraku oraz Jemenie. W ubiegłym tygodniu Saudyjczycy w proteście przeciwko działaniom Libanu wstrzymali pomoc dla Libanu, która miała zostać przeznaczona na zakup przez ten kraj sprzętu wojskowego z Francji. Dodatkowo władze w Rijadzie zapowiedziały, że przeprowadzą przegląd swoich relacji z Bejrutem.

Przedstawiciele Hezbollahu uważają, że Saudyjczycy odpowiadają za destabilizację w regionie Bliskiego Wschodu, którą dokonują w interesie Izraela i Stanów Zjednoczonych, przekazując broń i wsparcie finansowe dla grup ekstremistycznych. Podobnie uważa szyicki Ruch Amal, uważający Hezbollah za ruch oporu przeciwko terrorystom oraz agresywnym syjonistom.

Decyzję GCC skrytykowały także Iran i Syria. Według Irańczyków uchwała Rady jest błędem, zagrażającym stabilności i pokojowi na terenie Bliskiego Wschodu. Iran jest jednocześnie dumny z działań Hezbollahu, uważając ruch za awangardę walki z reżimem syjonistycznym oraz mistrzów w zwalczaniu terrorystów.

W podobnym tonie wypowiedzieli się Syryjczycy, którzy uważają ruch GCC za odzwierciedlenie „Saudyjskiego zamieszania” stworzonego w tym regionie już wcześniej. Syryjski resort spraw zagranicznych uważa, iż Hezbollah został uznany przez Radę za organizację terrorystyczną z powodu prowadzenia przez ten ruch walki z syjonistami. Syryjczycy podkreślili również, że państwa Zatoki Perskiej nie mogą znieść historycznego wkładu Hezbollahu w zwalczanie grup terrorystycznych w Syrii.

Na podstawie: naharnet.com, sana.sy.