orangeMiędzynarodowy potentat telekomunikacyjny Orange zapowiada, że wycofa swoje usługi z Izraela. Powodem jest opublikowany w ubiegłym miesiącu raport, który wskazuje na rozbudowę tej sieci na okupowanych terytoriach palestyńskich, gdzie powstały nielegalne osiedla żydowskie.

W maju międzynarodowe organizacje praw człowieka opublikowały dokument, który wskazuje, iż Orange udziela licencji na używanie swojej marki izraelskim podmiotom. Od 1999 r. miały one wybudować blisko sto anten i oferować usługi na nielegalnych osiedlach żydowskich znajdujących się na palestyńskich terytoriach okupowanych. O lekceważenie wytycznych francuskiego ministerstwa spraw zagranicznych ws. współpracy z izraelskimi firmami, Orange oskarżył też Katolicki Komitet Przeciwko Głodowi i za Rozwojem.

Stephane Richard, szef Orange, odpowiedział na zarzuty zapowiedzią wycofania się z obsługi Izraela. Dodał jednak, że nie może tego uczynić od razu, ponieważ musi wpierw zabezpieczyć się przed ewentualnymi procesami za przedterminowe zerwanie umów.

Oburzenie z powodu słów prezesa Orange wyraził rząd Izraela. Kilka dni wcześniej premier Benjamin Netanjahu zapowiedział natomiast walkę z organizacjami promującymi bojkot polityczny i gospodarczy tego państwa.

na podstawie: lefigaro.fr