IDFIzraelskie ministerstwo obrony nakazało wyburzenie ośmiu palestyńskich wsi na Zachodnim Brzegu, twierdząc, że ziemia ta potrzebna jest do szkolenia jego wojska. Setki Palestyńczyków ma zostać wysiedlonych z wiosek istniejących od 1830 roku.

Mieszkańcy wsi zostali oskarżeni o „nielegalne zamieszkiwanie strefy pożaru”. Izraelski rząd w notatce do Sądu Najwyższego napisał, że mieszkańcy zostaną wysiedleni w pobliże miasta Yatta. Izraelskie wojsko dopuszcza możliwość zezwolenia mieszkańcom przeznaczonych do wysiedlenia wsi do uprawy ziemi i hodowli bydła w weekendy i święta, gdy nie będą odbywały się szkolenia.

Mimo dowodów na to, że wsie te zamieszkane były na długo przed 1976 rokiem, Izrael uważa je za swoje, podobnie jak większość Zachodniego Brzegu (tzw. obszaru C) pozostającego pod pełną kontrolą reżimu w Tel Awiwie.

Na zajętych terenach mają odbywać się ćwiczenia m.in. w walce z wykorzystaniem ognia, co zabronione jest w miejscach, które zamieszkują ludzie, choć nie ze względów humanitarnych a ze względu na możliwość szpiegowania i kradzieży materiałów, które mogą zostać wykorzystane w atakach na Izrael.

Według Stowarzyszenia ds. Praw Człowieka w Izraelu, wioski Majaz, Tabban, Sfaye, Fahit, Halawa, Al Marqaz, Jinba i Kharuba, wraz z czterema innymi znajdującymi się w okolicach Hebronu narażone są na wyburzenie 1999 roku. Z terenu tego wysiedlono już siedmiuset Palestyńczyków, w 2000 roku izraelski sąd wstrzymał wysiedlenia.