islamW mieście Tarras, oddalonym o 16 kilometrów od Barcelony, cztery hiszpańskie matki zwróciły się do władz ze skargą na prześladowania ich dzieci w szkole, na tle religijnym i etnicznym, przez muzułmanów – napisał kilka dni temu portal Alertadigital. Jak można dowiedzieć się ze skargi matek, muzułmańscy uczniowie arabskiego pochodzenia dręczą uczniów pochodzenia hiszpańskiego, nie będących wyznawcami islamu; co więcej, administracja bierze stronę muzułmanów.

Wedle słów kobiet, w szkole nie respektuje się ustawowo przewidzianej normy, wegle której w placówce oświatowej powinno być nie mniej niż 20% uczniów, dla których język hiszpański jest językiem ojczystym. Arabski stał się zaś językiem dominującym na korytarzach szkół i na placach zabaw. Mało tego, administracja rzeczonej szkoły rozsyła pisma jedynie po katalońsku i arabsku, ignorując język urzędowy, jakim jest hiszpański. W klasach 83,3% uczniów mówi w języku arabskim, w niektórych klasach pomoce naukowe są również wyłącznie arabskojęzyczne.

Rozwścieczone matki twierdzą również, że muzułmanie prześladują małych Hiszpanów nawet podczas przerw i spożywania drugiego śniadania – nie pozwalając im na spożywanie przyniesionych z domu kanapek z szynką. Te są hiszpańskim dzieciom odbierane siłą i wyrzucane do śmieci.